Link do tej furki podesłał mi mój wspólnik z Chicago. Auto wyglądało na dobrze zachowany oryginalny egzemplarz. Było własnością 1 właściciela - dilera samochodowego z Ohio który trzymał Cadiego w swoim salonie samochodowym. Ale jak wszyscy wiedza ostatnie parę lat było dość ciężkie dla amerykańskiej gospodarki i diler musiał zwinąć biznes. Został zmuszony także do sprzedania Fleeta, bo do niczego nie był już mu potrzebny. Auto kupiłem bez targowania, bo cena była okazyjna. Po przypłynięciu auta do Polski zobaczyłem, że o ile auto nadaje się do jazdy dziennej, to do showcar`a mu trochę brakuje. A ponieważ właśnie kończyłem remont mojej Riviery i niezbyt miałem ochotę na kolejny projekt pomyślałem o sprzedaży auta. Zgłosił się do mnie wtedy Maciek z Kutna z którym po półgodzinnej rozmowie okazało się, że miałem już kiedyś do czynienia (choć nie osobiście). Maciek kupił moją
białą Riviere kiedy jeszcze byłem w USA i teraz szukał kolejnego projektu. Przyjechał do Gdańska, obejrzał auto i wyjechał nadal nie wiedząc, czy chce się pakować w Cadillaca. Po jakim czasie zdecydował się na zakup i aktualnie prowadzi renowacje auta. Na kwiecień 2010 auto ma już nowy lakier, czeka na nowa pompę wodna i będzie składane. W tym sezonie na pewno będziemy mieli okazje zobaczyć Fleeta na zlotach.